Podeszłam do Tartara z Casadą.
- Kto to jest?! - spytał Tar
- Nie pokazywałam ci jej ale to jest Casada - powiedziałam - Inaczej Cas
- A ja też mogę mieć własnego smoka? - spytał
- Oczywiście! - krzyknęłam zachęcająco
- To chodź idziemy po smoka! - powiedział zadowolony samiec
- Nie tak prędko - powiedziałam i dałam mu trochę wrogie spojrzenie
- Co jeszcze? - odetchną
- Masz dobry humor? - spytałam
- Oczywiście! - powiedział
Zaczęliśmy iść. Po chwili dotarliśmy. Tartar przyglądał się wszystkim jajkom. Nagle jakiś wielki smok zagrodził drogę. Casada dała mu do zrozumienia że to są przywódcy Magic Horses i ma nasz przepuścić. Warknęła i smok się przesuną. Podsuną idealne jajko dla Tartar'a a wyglądało tak:
...
Tartar? Jak wyglądało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.